Tęsknię za Afryką: za jej uroczymi krajobrazami, wulkanami Virunga, porankami pełnymi muzyki rozśpiewanych ptaków i wieczorami z brzęczącymi w trawie owadami i dzwoneczkami znad rzeki Rutshuru w Nyahanga. Za polami obsianymi sorgo i kukurydzą, za grządkami obsadzonymi patatami i maniokiem, za eukaliptusowymi lasami i za gwarem rozkrzyczanych, bawiących się beztrosko dzieci, szczęśliwych mimo braków w ubiorze i jedzeniu.)
Tęsknię szczególnie za wiernymi z parafii Rutshuru i Rugari, gdzie spędziłem większość swojego kapłańskiego życia, pracując jako pallotyn na misjach od 1981 do 2003 roku.
... Ponad dwadzieścia lat spędziłem pod wulkanami, w jednym z najciekawszych zakątków świata – w regionie Wielkich Jezior, wielkiego tektonicznego Jeziora Kivu i wyjątkowego Parku Virunga, włączonego do dziedzictwa kultury pomników przyrody UNESCO, a leżącego na granicy trzech państw środkowej Afryki: Konga, Rwandy i Ugandy. Królują tu dziko żyjące potężne goryle górskie. To jedyne miejsce na naszym globie, gdzie ten gatunek można spotkać żyjący na dziko.
Gdy wspominam zdarzenia, którymi pragnę się dzielić, ożywają one w mojej pamięci i widzę na nowo utrudzonych ciemnoskórych tubylców, uprawiających motyką swoje poletka, hodujących kozy, kury i świnki morskie, radzących sobie w ekstremalnych warunkach wojny i biedy. Mieszkałem jako jeden z nich na skraju Parku Virunga, na wysokości 1700 metrów, na zboczu nigdy niezdobytego z powodu kruchości skały wulkanu Mikeno (4437 metrów nad poziomem morza), w parafii Rugari.
... W niniejszej książce opisuję dłuższy okres mojego życia w Afryce i dedykuję ją przede wszystkim tym, którzy położyli podwaliny misji w Afryce i na świecie, tym, którzy przyczynili się do ich rozwoju. Przede wszystkim Wam, anonimowi darczyńcy, którzy wspieracie misje święte swoją cichą modlitwą, cierpieniem i każdym groszem jakiejkolwiek waluty. Wasza współpraca jest bezcenna i podstawowa, bo bez niej niemożliwe byłoby jakiekolwiek dzieło ani przedsięwzięcie misjonarzy. Bóg zapłać.
HISTORIA TA ZACZĘŁA SIĘ CZTERDZIEŚCI LAT TEMU
Pasja misji... (10)
HADISI, NJOO TEMBEA – CZYLI JAK SIĘ TO ZACZĘŁO
Polskie plemię… znane w Afryce? (19)
Zanim trafiłem do Rutshuru (20)
Mkate (23)
Nieco historii (25)
Początki Rutshuru (27)
Biskup bez mitry (29)
NA NIWIE PAŃSKIEJ
Pallotyni w Rutshuru (30)
Królewskie przywitanie (30)
Na głębokiej wodzie w Kibututu (32)
Nowe imię – Kasereka (33)
Strach padł na czarowników (34)
Nowa ewangelizacja i jej owoce (35)
Nowa ewangelizacja w Kanyabayonga (39)
Życie liturgiczne w parafii (41)
Nowy apostoł (42)
Safari do Nyakakoma (45)
Matka Boża Fatimska w Rutshuru (47)
Nawrócenie Matafali (49)
Radosnego dawcę miłuje Pan (2 Kor 9,7) (49)
Niezwykłe srebrne wesele (51)
JUBILEUSZ DWUTYSIĘCZNEGO ROKU
Dla człowieka XXI wieku (53)
Czas duchowego dojrzewania (53)
Jubileuszowe czuwanie (55)
Inauguracja święta Bożego Miłosierdzia, Rok Święty (56)
Wielki jubileusz chorych (60)
Wielki jubileusz kobiet (62)
Wielki jubileusz dzieci (62)
DUSZPASTERSKIE ODWIEDZINY CHORYCH
Czekałam… cztery lata (65)
Wreszcie jestem szczęśliwy (67)
Chrzest – umieraniem z Jezusem (68)
Koronka do Bożego Miłosierdzia modlitwą ekumeniczną (69)
Chwała Pańska w lepiance (69)
Misjonarz aniołem Bożego Miłosierdzia (71)
Anioł się nie spóźnia (73)
OBLICZA WOJNY
Napady w Ntamugenga (74)
Przebaczenie (75)
Jeśli są ranne, to znaczy, że są winne... (75)
Smutna pamiątka (76)
Piekło w Chumirwa (78)
Dramat Jerminaty (79)
Dzieci wojny w obozie Kalengera (83)
Dzieci dżungli (84)
Mleko terapeutyczne poszukiwane... (86)
Jak to Bóg posłużył się cebulą, by nakarmić mlekiem głodne dzieci (88)
Męczennicy Konga (89)
Conrad Ndianabo – ofiarą pokoju (92)
Afryka błaga o pokój (92)
Panie, spuść mi banana… (94)
Rekrutacja (95)
Człowieczy los (96)
Pan Bóg żartuje, ale i modłów wysłuchuje (98)
Pan Bóg nie chce śmierci grzesznika (99)
Niebezpieczeństwo czyha wiele razy, ale śmierć przyjdzie tylko raz... (100)
CODZIENNOŚĆ W OPOWIADANIACH)
Niebezpieczeństwo czyha nawet w… (103)
Poznaje mnie padri? (103)
Święci żyją pośród nas (104)
W afrykańskiej wiosce (106)
Kura i bieda chodzą parami (108)
Wianuszek z bombkami dla kochanej mamusi (110)
Mungu akulinde njiani (112)
Mustiko i marabuty (115)
LOSY DZIECI
Sól czy smoczek (117)
Zapłata dla pastuszka (118)
A ja chcę być… (118)
Afrykańscy kolędnicy (119)
Bananowa piłka (121)
Piłka z Włoch (121)
To nie ciężar… (123)
Dramat ucznia (123)
…ostatnia nadzieja (125)
Czy w niebie będzie słodko? (126)
UROKI PRZYRODY
Kiki toro toro piki piki i tuku tuku (128)
„Wybaw mnie, Boże, od rogów bawolich” (Ps 22,22) (128)
Simba, hakuna matata (130)
W Lulimbi jak w Europie (133)
Obiad bez kury (134)
Małpy na horyzoncie (134)
Co rośnie po deszczu? (136)
Podziel się… z mrówką (137)
Pipo sokomutu (138)
Niepożądani goście (142)
Małpy łakomczuchy i słoń, co potrafi (143)
Święty Józef z Vitshumbi (145)
Gościna w gorylej rodzinie (146)
MOJE FASCYNACJE
Odkrycie jaskini (149)
Wodospad Rutshuru i maji ya moto (151)
Zdobycie Nyiragongo (152)
Safari na Kimanura (153)
Zafascynowanie wulkanem Kimanura (155)
Safari na Nyamuragira (156)
Jak się narodził krater (158)
Niespokojny Nyiragongo (159)
Majivu i różne uroczystości w Kościele (164)
AFRYKAŃCZYCY A CYWILIZACJA
Komu potrzebny kalendarz? (167)
Którędy tam wszedłem? (168)
Alfabetyzacja milowym krokiem do postępu (169)
Afryka – czy dzika? (171)
Tradycyjność afrykańskiej rodziny najlepszą cząstką dla świata (173)
WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ
Błogosławiona ziemia (178)
Grota Matki Bożej Miłosierdzia w Yopougon (183)
ANEKS
1. Ważniejsze miejscowości i miejsca wymienione w książce (185)
2. Tłumaczenia lub nazwy własne w języku obcym (186)
Bardzo dobrze się to czyta, ma ksiądz barwny, obrazowy język, łatwo jest to sobie wszystko wyobrazić i z kolejnych stron czuć wielką miłość i fascynację Afrykańczykami i Afryką. Chciałoby się zacytować początek hymnu Republiki Afryki Południowej: „Boże, błogosław Afrykę. Niech jej sława zostanie ukazana”, pozdrawiam.
Agnieszka
Dostawa: | ||||
Płatności: |