Gdy w nocy 17 kwietnia 2010 r., w katedrze św. Jana w Warszawie, siedząc na balkonie nad ołtarzem, rysowałem scenę z uroczystości pogrzebowych naszego Prezydenta i Jego Małżonki, w wyobraźni snuły mi się wizerunki żołnierzy, którzy oddali swe życie za Ojczyznę. Było ich wielu, ostatni to Żołnierze Wyklęci, i o nich postanowiłem wtedy wydać moje impresje.
Prezydent Lech Kaczyński był pierwszym, który podjął działania ustawodawcze, aby uhonorować członków antykomunistycznego podziemia, podejmujących nierówną walkę przeciw sowietyzacji kraju, o niepodległą i suwerenną Polskę. Uczynił to w odpowiedzi na postulaty organizacji kombatanckich i patriotycznych. Prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu zawdzięczamy ustawę uchwaloną przez Sejm w lutym 2011 r. o ustanowieniu dnia 1 marca każdego roku Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych – tych, którzy zdecydowali się walczyć o wolną Polskę, nazywanych bandytami przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa. W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że ustanowienie święta „jest wyrazem hołdu dla żołnierzy drugiej konspiracji za świadectwo męstwa, niezłomnej postawy patriotycznej i przywiązania do tradycji patriotycznych, za krew przelaną w obronie Ojczyzny (...). Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych to także wyraz hołdu licznym społecznościom lokalnym, których patriotyzm i stała gotowość ofiar na rzecz idei niepodległościowej pozwoliły na kontynuację oporu na długie lata”.
Dlatego też rysunek wnętrza archikatedry z uroczystości pogrzebowych Pary Prezydenckiej umieściłem jako pierwszy w moich impresjach... „Niestety sejm usunął z treści tej ustawy wyrażenie: powstanie antykomunistyczne.
Nie było powstania antykomunistycznego po wojnie?” – pytał Piotr Szubarczyk, historyk gdańskiego oddziału IPN-u, podczas miniwykładu wygłoszonego w sierpniu 2011 r., poświęconego m.in. polityce historycznej Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który odznaczał zapomnianych bohaterów – Żołnierzy Wyklętych. „Trzydzieści tysięcy ludzi w lasach, ok. 100 tysięcy po obydwu stronach, którzy zginęli. Mniej więcej tyle, co w wojnie z bolszewikami. I nie było powstania antykomunistycznego? Niech powiedzą bliscy tych, którzy zginęli w tym powstaniu” – dodał historyk.
Przywołajmy na koniec kapitalne zdanie pułkownika Łukasza Cieplińskiego, które napisał do syna: „Kochaj Polskę i miej jej dobro na uwadze zawsze”.
Józef Zbigniew Polak
Warszawa, 10 lutego 2015 r.
Niezłomni i zapomniani. Likwidowani fizycznie: wieszani, rozstrzeliwani, skazywani na gnicie w więzieniach, zsyłani do obozów śmierci. Pozbawiani godności i jakiegokolwiek szacunku. Bohaterowie Armii Krajowej, zbrojnego podziemia, formacji wojskowych na froncie zachodnim. Lżeni i opluwani przez nienawistną propagandę wyspecjalizowaną w inwektywach i słowach plugawych. Wreszcie wrzucani do anonimowych dołów śmierci jak zwierzęca padlina. Nie wolno było o nich ani mówić, ani pisać: Żołnierze Wyklęci.
abp Henryk Hoser SAC
Biskup Warszawsko-Praski
Jednak prawda nie daje się zabić. Odnosi zwycięstwo nawet po upływie wielu lat. W czasach panowania komunistycznego systemu rodziny zamordowanych poszukiwały grobów swoich najbliższych. Na cmentarzach stawiano symboliczne krzyże, przy których zapalano znicze i zanoszone były modlitwy za pomordowanych. Po przemianach z roku 1989 zaczęto umieszczać tablice na murach więzień i katowni, a w odnalezionych miejscach pochówku zaczęto stawiać krzyże i pierwsze pomniki. (...)
Niech lektura tej pięknej i ciekawej pozycji o bohaterach, którzy pozostali wierni wartościom wypisanym na wojskowych sztandarach: „Bóg, Honor, Ojczyzna”, pomoże w kształtowaniu niepodległościowych i patriotycznych postaw młodego pokolenia Polaków. Oby już nikt nigdy nie zamienił niepodległości na uległość.
bp Józef Guzdek
Biskup Polowy Wojska Polskiego
Dostawa: | ||||
Płatności: |